sobota, 6 czerwca 2009

72

Parkowanie z pomocą przepychacza

TOK FM, Gazeta.pl
2009-06-02, ostatnia aktualizacja 2009-06-02 17:15

Tak się parkuje przed SGH...
Tak się parkuje przed SGH...
fot. Gazeta.pl

Parking przodem, parking tyłem. To manewry za kierownicą o których wielu z nas wolałoby zapomnieć. Na pomysł jak uniknąć wgniecenia zderzaka czy porysowania karoserii wpadli kierowcy parkujący na parkingu przed SGH w Warszawie.




Kierowcy, którzy przyjadą pod SGH i nie znajdą już wolnego miejsca parkingowego stają wzdłuż parkingu zastawiając wyjazd prawidłowo zaparkowanym samochodom. Gdy któryś z kierowców samochodu zaparkowanych prawidłowo zechcę wyjechać musi przepchać pojazd, który zastawia mu wyjazd. Istnieje nieformalna zasada kierowców parkujących w tym miejscu. Pojazd należy pozostawić na luzie, tak żeby w razie konieczności każdy mógł go usunąć z drogi. W nietypowym przedsięwzięciu bierze udział społeczny parkingowy, który wskazuje wolne miejsca, a w razie potrzeby pomoże też przepchnąć zawalidrogę.

[źródło]

1 komentarz:

Petitkowy Hyde Park pisze...

Z czymś podobnym spotkałem się w Serbii. Tam kierowcy po prostu zostawiają otwarte samochody. Wystarczy wejść, wrzucić na luz, przepchać, zaciągnąć ręczny, wyjechać swoim autem i po sprawie. Fakt, że są to z reguły samochody o niskiej wartości i mocno zdecelowane, więc żaden łakomy kąsek dla złodzieja.