sobota, 27 grudnia 2008

24

Pierwszy dzień po świętach, kiedy sklepy otwarte, więc nie muszę mówić co się działo na parkingach w CH... Byli tacy co miejsca szukali 20 minut.
Ale byli też i tacy, co nie dość że miejsce mieli od razu to jeszcze do tego podwójne...




Upolowała i pamiątkowe laurki podarowała claya ;)

niedziela, 14 grudnia 2008

22


hmm, najwyraźniej mało było jednego parkującego na trawniku, niesymetrycznie było, czy coś...

piątek, 12 grudnia 2008

21


Parkingowe miejsce mam
a że jestem prosty cham
stanę sobie tam gdzie chcę
matka z wózkiem nie przejdzie.

Tyle miejsca, a i tak stanie na chodniku.
Nieodmiennie zastanawia mnie co takimi KIERUJE.

Fotkę popełniła kamcik :)
Posted by Picasa

poniedziałek, 8 grudnia 2008

20


seria parkingowa:

po co zająć jedno miejsce, skoro można dwa??

zdjęcie podesłał Jacek "Mucha" - drugi zarażony :D

19


parkowanie to trudna sztuka. niektórym ulic/chodników za mało jest, na trawniki muszą wjeżdżać.

za zdjęcie dziękujemy Małgorzcie :)

poniedziałek, 24 listopada 2008

niedziela, 23 listopada 2008

17

wyszłyśmy z domu na chwilkę, w chuście, więc bez kartek, ot, tylko kartka i portfel - żeby pieniądze wziąć z bankomatu i do kiosku skoczyć prasę odebrać. i co? oczywiście, udane polowanie, bo jakże by inaczej.

na stacji, na podjeździe pod drzwi sklepu zaparkowali... gliniarze. tak, wiem, na chwilkę tylko, na 5 minut.




przykład idzie z góry, prawda?
swoją drogą, kto im mandat wystawi...?

i wyjaśniam: srebrny ford kuga stał jako ekspozycja nagrody w konkursie stacji.

piątek, 21 listopada 2008

16

Lavinka podesłała kilka zdjęć, i opis sytuacji

Wysłałam do Straży Miejskiej ale mnie olali. No cóż. Pewnie ich znajomy. Jak brat dzwonił do Straży to nie przyjechała. Pan samochód przestawił a po godzinie wrócił na to samo miejsce. To zadzwoniliśmy po raz drugi a ja wyszłam robić zdjęcia. Straż nie pisała numerów bo... zawołali ich do bójki kibiców. Jak wrócili, to samochód odjechał (a wróćili po 2 godzinach). Nie zdążyłam ich złapać by wręczyć płytę. No,cóż pech. Ale jeśli ten łoś zaparkuje jeszcze raz to będzie miał psią kupę na szybie. A telefon do Straży swoją drogą. W każdym razie. Nie korzystajcie z usług tej firmy (BTW wokoło miał mnóstwo miejsca do zaparkowania przy bazarze Wolumen, ale na trawniku miał bliżej do klatki).
Pozdrawiam,
lavinka





Posted by Picasa

15

Jak to mówią - jedna jaskółka wiosny nie czyni.
Ale dwie już tak. Nie mogłam wjechać, inni pewnie wyjechać.



Panowie dostali ode mnie po pamiątkowej laurce.


środa, 19 listopada 2008

13


ponownie: Arkadia.
grunt, żeby kierowca bombowca miał miejsce. reszta nie istotna, może parkować i na niebie.

zdjęcie podesłał Patryk - dziękujemy!

wtorek, 18 listopada 2008

niedziela, 16 listopada 2008

11


Parking z chodnika przy przejściach dla pieszych. Ile razy musiałam tu lawirować z wózkiem pomiędzy autami - nie zliczę... Jeden z kierowców zostawił auto na awaryjnych (dżentelmen się znalazł...). Warszawa Dzika/Stawki.
Pozdrawiam!
Ania.

dokumentacja fotograficzna:





niestety, bez komentarza.

piątek, 7 listopada 2008

poniedziałek, 3 listopada 2008

8


po co parkować na miejscu parkingowym (np. obok śmietnika), skoro można się ustawić centralnie przed? i jeszcze z pretensjami lecieć do starszego pana, który wyrzucając śmieci niechcący zapewne workiem dotknął karoserii.




Posted by Picasa

czwartek, 30 października 2008

7

dzisiaj bez zdjęć, za to z linkiem do artykułu podesłanego przez czytelniczkę - Katię.

dziękujemy bardzo i polujemy dalej. a co upolowane - to opublikowane.

artykuł:

29 października 2008 - 21:30

Policjant złamał przepisy

Funkcjonariusz zaparkował samochód na środku chodnika. Mieszkańcy twierdzą, że daje zły przykład innym lokatorom.

Policjant złamał
Policjant złamał przepisy. Mimo zakazu parkowania, zostawił auto na środku chodnika. (fot. Bartłomiej Kudowicz)

- Przyjedźcie szybko na ul. Kraljevską. On znowu to zrobił! Jest policjantem i myśli, że wszystko mu wolno. Zostawił auto na środku chodnika i poszedł do domu, a przecież obowiązuje tu zakaz zatrzymywania się - zaalarmował redakcję pan Janusz.
W miejscu wskazanym przez Czytelnika brakuje miejsc parkingowych. Nie usprawiedliwia to jednak postawy funkcjonariusza. Zwłaszcza, że biorą z niego przykład lokatorzy okolicznych bloków.

- To droga prowadząca do szkoły. Codziennie przechodzi tędy mnóstwo dzieciaków. Czasami wchodzą na ruchliwą ulicę, bo po chodniku, na którym stoją auta, nie da się przejść - skarży się Józef Skrzypczak, którego spotkaliśmy na miejscu.
Mariusz Olejniczak, naczelnik sekcji prewencji KMP w Zielonej Górze zapewnia, że wobec niesfornego policjanta nie zastosuje taryfy ulgowej.

- Wiemy o kogo chodzi. Na miejsce wysłaliśmy dzielnicowego, ale wskazany przez lokatorów samochód stał już gdzie indziej. Funkcjonariusz dostał pouczenie i obiecał, że więcej do takiej sytuacji nie dopuści.
Mieszkańcy ul. Kraljevskiej twierdzą jednak, że to nie wystarczy. Uważają, że miasto powinno postawić w okolicy słupki uniemożliwiające wjazd na chodniki.
- W najbliższej przyszłości zamontujemy tu słupki, bo wiemy, że sytuacja jest trudna - zapewnia Piotr Tykwiński, szef biura zarządzania drogami.



Michał Burkowski
0 68 324 88 35
miasto@gazetalubuska.pl

czwartek, 23 października 2008

6

hmmm, Miśka nie jeździ jakimś super-hiper wypasionym, nie wiadomo jak szerokim pojazdem. wręcz powiedziałabym, że pojazd do zgrabniejszych się zalicza. niestety, mimo najszczerszych chęci - nie byłyśmy w stanie tu przejechać po chodniku.

nijak nie dało się zmieścić.

wtorek, 21 października 2008

5


jak widać na załączonym obrazku, ten kierowca ominął wykłady z zasad parkowania przed skrzyżowaniami.

za zdjęcie dziękujemy Ani!

czwartek, 16 października 2008

4


ja wiem, schudłam ostatnio sporo. ale nie na tyle, żeby się tam przecisnąć. szczególnie z wózkiem...

czwartek, 2 października 2008

3




Temu kierowcy dziękujemy za zmuszenie do przejścia na druga stronę ulicy. Pracuję nad soba, ale latania jeszcze nie opanowałam.
Tym bardziej z wózkiem.


2

Jak widac na załączonym obrazku można nie tylko zastawiać przejście pieszym, ale i przejazd dla innych samochodów. Albo wyjazd z garażu. Na przykład ten kierowca najwyraźniej uważa, że dopóki można go ominąć, wszystko jest w porządku.




Nic bardziej błędnego :)





Posted by Picasa

1

Pełna wersja tytułu bloga brzmieć powinna: "Parkuję jak cipa, bo..." - jednakże wystarczy samo "parkuję jak..."
jak pełny tytuł bloga wskazuje, nie każdy parkować umie. a może i umie, ale kompletnie przy tym nie myśli.

autorki bloga bynajmniej nie uważają się za mistrzynie kierownicy i parkowania, niemniej jednak obydwie prawo jazdy posiadają i używają, bez strat w pojazdach i ludziach.
dodatkowo od jakiegoś czasu posiadają uprawnienia do prowadzenia wózków dziecięcych, którąż to dyscyplinę utrudniają kierowcy pojazdów mechanicznych parkujący bezmyślnie całkiem.

zdjęcia tu zamieszczone są robione przez autorki bloga. co więcej, autorki nie zamierzają ukrywać gdzie zdjęcia były robione, ani komu (czemu). bo i po co? niech każdy, kto tu zajrzy, widzi, że parkowanie to też sztuka.

a jeśli ktoś się czuje urażony samym istnieniem tego bloga to proszę o wskazanie kursów latania i lewitacji wózkiem. bo kiedy wjazd na chodnik jest zastawiony jak na zdjęciu powyżej, to niestety nijak tam się wózkiem wjechać nie da.
Posted by Picasa